Udostępnij tę stronę znajomym!!!

 

Zdobycie Bastylii wg relacji Kamila Desmoulinsa

(…) Porwałem zieloną wstążkę i pierwszy przypiąłem ją do kapelusza. Z jaką teraz szybkością pożar się rozszerzył. Wiadomość o tym wzburzeniu doszła do obozu wojsk królewskich. Szwajca­rzy, dragoni, królewski pułk niemiecki nadciągają. Książę Lambesc na czele oddziału tego ostatniego wkracza konno do Tuileriow [pałac królów francuskich w Paryżu]. Tnie osobiście sza­blą pewnego bezbronnego gwardzistę, tratuje kobiety i dzieci. Gniew ludu wzrasta. W całym Paryżu rozlega się tylko jeden okrzyk: „Do broni!” Była godzina 7 wieczorem. Lambesc nie ma odwagi posunąć się dalej. Rozbijają sklepy ruszinikarskie.

W poniedziałek [13 lipca] rano uderzono w dzwony na alarm. Elektorzy [delegaci wybrani przez stan trzeci, którzy wybierali deputowanych do Stanów Generalnych] zebrali się w ratuszu i pod przewodnictwem przełożonego kupców utwo­rzyli korpus milicji obywatelskiej w ilości 78000 ludzi w 16 legionach. Ponad 100000 paryżan było już jako tako uzbrojonych i ci ruszyli do ratu­sza. Przełożony cechu kupców zwodzi ich i odsyła do Chartreux i św. Ła­zarza, chce w ten sposób zyskać na czasie, wmawiając w nich, że tam znajdą broń. Tłumy i najodważniejsi ciągną do pałacu Inwalidów i do­magają się od gubernatora broni, ten przerażony otwiera magazyn (…) Wybrałem sobie jeden całkiem nowy muszkiet z bagnetem i dwa pistolety.

Był wtorek [14 lipca 1789 r.], cały ranek przeszedł na zbrojeniu się. Gdy zaopatrzono się w broń, ruszono nią Bastylię. Komendant [markiz Bernard Rene de Launay] zaskoczony widokiem 100 000 muszkietów w ręku paryżan i nie wiedząc czy ta broń spadła z nieba, musiał być bardzo zaniepokojony. Strzelanina trwała godzinę lub dwie. Kładziono z muszkietów tych, którzy się ukazywali na wieżach. Ko­mendant hr. de Launay, wywiesza flagę, spuszcza most zwodzony, a gdy tłumy wpadły, podnosi go i zaczyna strzelać kartaczami. Lecz tymczasem armata gwardii francuskiej zrobiła wyłom w murze. Pewien rytownik, wspina się pierwszy, lecz go zrzucono i połamano mu nogi. Szczęśliwszy gwardzista francuski postępuje za mim, odbiera lont kanonierowi, broni się – i za pół godziny twierdza szturmem została wzięta. Przybiegłem na pierwszy strzał armatni, lecz Bastylia była już zdobyta. Mogła się ona sześć miesięcy trzymać, gdyby w ogóle obrona przeciw impetowi francuskiemu była możliwa. Bastylia wzięta przez mieszczan i żołnierzy bez wodza, bez żadnego oficera! Ten sam gwardzista, który pierwszy skoczył do szturmu, ściga hr. de Launay’a, chwyta go za włosy i bierze do niewoli. Jeńca pro­wadzą do ratusza, bijąc po drodze. Nieprzytomnego od uderzeń dobijają na placu de la Grève, a rzeźnik obcina mu głowę, która zatknięta została na ostrzu piki. (…).

Kamil Desmoulins, List do ojca z 16 lipca 1789 r.

Za: Teksty źródłowe do nauki historii w szkole, nr 25: Rewolucja francuska 1789-1794, oprac. Otton Beiersdorf, Warszawa 1960, str. 18-19

 

A. Określ rodzaj źródła historycznego i oceń jego wiarygodność.

B. Na podstawie wiedzy pozaźródłowej wyjaśnij przyczyny wzburzenia mieszkańców Paryża.

C. Przedstaw przygotowania mieszkańców Paryża do konfrontacji zbrojnej z oddziałami wiernymi królowie.

D. Opisz przebieg szturmu na Bastylię.

E. Oceń postępowanie zdobywców Bastylii.