Udostępnij tę stronę znajomym!!!

 

Najazd Brzetysława według Kroniki Czechów Kosmasa

W roku od wcielenia Pańskiego 1022 w Polsce nastało prześladowa­nie chrześcijan (…)

W tym czasie, gdy Kazimierz [błąd autora - w rzeczywistości Mieszka II], najszlachetniejszy książę polski, był odebrany temu światu, a synowie jego Bolesław i Władysław (byli) je­szcze przy piersi w dziecięctwie, jedyna nadzieja zbawienia dla Pola­ków, uciekających na różne strony, była w nędznej ucieczce. Spostrzegł­szy to książę Brzetysław w czwartym roku swego panowania uznał, że będzie najlepiej nie odkładać nadarzonej sposobności podejścia swoich nieprzyjaciół, także pomszczenia się za wyrządzone krzywdy, które nie­gdyś książę [Bolesław] wyrządził Czechom – i naradziwszy się ze swoi­mi postanowił uderzyć na nich, jak najrychlej będzie mógł. I natychmiast wydał groźne zarządzenie na całej ziemi czeskiej, posyłając na znak swe­go rozkazu stryczek skręcony z łyka, aby każdy, kto po danym znaku opieszale wyjdzie do obozu, bez wątpliwości wiedział, że na takim strycz­ku będzie powieszony na szubienicy. Gdy się w jednej chwili, w mgnie­niu oka co do jednego zgromadzili razem, wtargnął do polskiej ziemi owdowiałej po swoim księciu i nieprzyjacielsko ją napadł, i jak niezmier­na burza szaleje, sroży się, wszystko zwala – tak wsie rzeziami, rabun­kami, pożarami pustoszył, obronne miejsca siłą zdobywał. Wtargnąwszy zaś do ich stolicy Krakowa, zniszczył (ją) zupełnie i wziął łupy; ponad­to i stare skarby przez dawnych książąt w skarbcu ukryte zrabował, to jest nieskończoną ilość złota i srebra; podobnie i inne miasta ogniem spalił i aż do gruntu zniszczył. I gdy przybył do grodu Giecz, grodzianie oraz wieśniacy, którzy się tam schronili, nie czując się na siłach znieść uderzenia księcia, wyszli mu naprzeciw niosąc złotą gałązkę, co było znakiem poddania się, i pokornie prosili, aby ich w pokoju z ich trzoda­mi i innymi przynależnościami przeniósł do Czech. Książę, dogadzając ich prośbom, skoro przeprowadził ich do Czech, dał im niemałą część la­su zwanego Černin, ustanawiając jednego z nich zwierzchnikiem i sędzią, i postanowił, aby tak oni, jak ich potomkowie żyli na wieki według pra­wa, jakie mieli w Polsce, i od miasta, z którego się wywodzili, aż do dziś zwani są gieczanami.

Za: Cudzoziemcy o Polsce. Relacje i opinie, wybrał i opracował J. Gintel, tom pierwszy: wiek X-XVII, Kraków 1971, str. 40

 

 

A. Oceń wiarygodność autora.

B. Przedstaw okoliczności najazdu Brzetysława na Polskę.

C. Na podstawie źródła oraz wiedzy pozaźródłowej przedstaw losy mieszkańców Giecza w świetle obyczajów wojennych wczesnego średniowiecza.

D. Na podstawie wiedzy pozaźródłowej wyjaśnij, o jakich krzywdach wyrządzonych Czechom pisał Kosmas.