Początki spółek kredytowych w zaborze pruskim
(…) Wybrałem sobie na sejmik dzisiejszy specjalność, tj. Towarzystwo Pożyczkowe i Kasy oszczędności dla średnich klas i na ten przedmiot wywód mój ograniczyć mi wypada (…) Celem ich bezpośrednim jest: dostarczać członkom ile możności tani i uczciwy kredyt (…). Do osiągnięcia celu tego są środki pieniężne potrzebne. Te czerpią się: 1) z własnych funduszów Towarzystwa, 2) z dopożyczonych przez Towarzystwo kapitałów, mniejszych lub większych. Na własny fundusz zdobywa się Towarzystwo w ten sposób, iż obowiązuje członków do płacenia: 1) wstępnego raz na zawsze dla wszystkich po równo ustanowionego, z którego dochód idzie na fundusz żelazny, stanowiący własność całego Towarzystwa, 2) miesięcznych wkładek wedle możności członków (…), które to wkładki stanowią własność, czyli udział pojedynczego członka, od którego pobiera dywidendę ze zysków osiągniętych i który mu się przy wystąpieniu z Towarzystwa całkowicie zwraca (…). Chcąc wierzycielom swoim odpowiednią dać gwarancję, przyjmują zwykle wszyscy członkowie Towarzystwa już przez statuta odpowiedzialność solidarną za wszystkie długi Towarzystwa, tak iż wierzyciel trzymać się może bądź wszystkich członków razem, bądź każdego z osobna.
(…)
Korzyści te są dwojakiego rodzaju: materialne i moralne. Towarzystwa bowiem są rzeczywiście w stanie nie tylko wywiązać się z zadania bezpośredniego dostarczania członkom stosunkowo taniego i uczciwego kredytu, lecz oraz stają się nieocenionymi kasami oszczędności, raz dla własnych członków, zmuszając ich do regularnych 4-miesięcznych wkładek, wedle możności; po wtóre, dla publiczności, mianowicie miejscowej i okolicznej, przyjmując od kogo bądź oszczędności na procent; a oprócz tego dają one wszelkiemu chwilowo bezużytecznie próżnującemu pieniądzowi sposobność do czasowego lokowania się za wynagrodzeniem procentowym, a tym samym do zużytkowania go z korzyścią zarówno dla właściciela, jak i dla poszukujących kredytu.
Korzyści moralne leżą krom tego wszystkiego, i to w wysokim bardzo stopniu, w rozmaitych okolicznościach. Dość tu napomknąć, że członek podobnego towarzystwa obznajmia się z godziwym i umiejętnym obrotem interesów pieniężnych, uczy się porządku i akuratności w uiszczaniu się, czując się pod kontrolą najsilniejszej ze wszystkich opinii, bo rówienników i sąsiadów swoich, że zapoznaje się z tajemniczą potęgą, choć drobnych, byle licznych i zgodnie działających sił zbiorowych. Towarzystwa takie kształcą wreszcie obywateli, podnosząc poczucie godności człowieka, czującego się członkiem żywym i przydatnym społeczności, opartej w działaniu swym na własnych siłach, na własnym rozumie i przemyśle (…).
Mieczysław Łyskowski, O stowarzyszeniach pożyczkowych, „Roczniki Sejmików Gospodarskich w Toruniu”
Za: Wielkopolska w świetle źródeł historycznych. Wybór tekstów źródłowych, red. Z. Grot, Warszawa 1958, str. 233-235
A. Przedstaw pochodzenie środków finansowych, stanowiących podstawę działalności spółek kredytowych.
B. Wymień korzyści finansowe, płynące z przynależności do spółek kredytowych.
C. Wyjaśnij, na czym polegało pozamaterialne znaczenie spółek kredytowych.