Poglądy Zygmunta Balickiego
Zachowanie, niezależność, rozwój i potęga najwyższej indywidualności społecznej, jaką jest naród, ma za podstawę egoizm narodowy, przed którym wszelki inny egoizm, choćby sani w sobie
najbardziej uprawniony, czy to indywidualny, czy zbiorowy, ustępować musi. Jest on równocześnie wyrazem altruizmu jednostek i grup wobec całości. Autonomiczna ich etyka podporządkować się
powinna pod etykę narodową, gdyż autonomiczną jest ona tylko w swojej sferze, na gruncie podniesienia własnej indywidualności, ale indywidualność ta służyć musi całości narodowej (…). Wszelkie stowarzyszenia, organizacje, stronnictwa i klasy czuć się powinny częściami narodu, pracować z myślą o jego dobru i mieć cele wszędzie; z chwilą, gdyby stawiały swoje interesy partykularne wyżej niż interesy narodowe, spotkają się z bezwzględnym potępieniem we wszystkich społeczeństwach, w których nie zamarło jeszcze poczucie moralności publicznej.
(…) Naród jako organizm żywy ma prawo moralne rozrastać się nie tylko kosztem żywiołów biernych, bezmyślnych i społecznie bezkształtnych, ale nawet kosztem narodów innych, byle ten rozrost był naturalnym i nie opierał się na sile brutalnej, przymusie i prawach wyjątkowych. Naród byłby niczym, gdyby do niczego nie dążył i niczego nie pragnął, gdyż, jak powiada Krasiński, „ten żyć nie umie, kto prawa nie rości”. Aby się zaznaczyć w życiu i dziejach ludzkości jako siła żywotna i czynna, musi on mieć szerokie aspiracje, pragnienia i cele – i przekazywać je z pokolenia w pokolenie, jako wiecznie żyjący testament dziejowy. Idea przewodnia, a nie bezmyślny apetyt, szlachetna ambicja, a nie buta, chęć wpływu, a nie żądza panowania, wysokie poczucie godności własnej, a nie pragnienie wymuszonych hołdów, stanowią postać moralną samowiednego egoizmu w narodzie. (…)
Wychowanie żołnierskie nowych pokoleń musi się od dzieciństwa zaczynać: najdzielniejsze wpływy późniejsze nie naprawią tego, co domowa atmosfera popsuła. (…) Ojcowie i matki nasze troszczą się przede wszystkim o to, aby usuwać dzieciom spod nóg kamienie i kolce, zamiast ich uczyć roztrącać kamienie i stąpać po kolcach; starają się chronić je przed wszelkim niebezpieczeństwem, przed wszelkim śmielszym krokiem, a hasło „nie narażaj się" głoszą im od kolebki. Zamiast hartować ich charaktery, pragną tylko, aby gładko przeszli przez życie. I właśnie nie przechodzą przez nie gładko te bezduszne manekiny, pozbawione hartu, woli i temperamentu. Dobrze przejść przez życie może ten tylko, co się zaprawił w twardej służbie obowiązku, zaznał głodu, niedostatku i trudów, zaglądał w oczy niebezpieczeństwu, a nade wszystko — co się przywiązał do wielkiego celu i gotów byłby w razie potrzeby głowę zań złożyć. (…)
Z. Balicki, Egoizm narodowy wobec etyki
za: Grzegorz Chomicki, Leszek Śliwa, Wiek XIX. Teksty źródłowe. Tematy lekcji i zagadnienia do historii w szkole średniej, Kraków 2001, str. 263-265
A. Jaką pozycję w hierarchii wartości, w świetle poglądów prezentowanych przez Zygmunta Balickiego, zajmował naród?
B. Przedstaw oczekiwania stawiane przez Balickiego narodowi.
C. Omów poglądy Zygmunta Balickiego na temat wychowania młodzieży.
D. Na podstawie tekstu określ, jaką ideologię reprezentował Zygmunt Balicki. Odpowiedź uzasadnij, odwołując się do informacji zawartych w cytowanych źródle.