Przywilej sułtana Egiptu AI-Mansura Kalawuna dla kupców zagranicznych, ok. 1290 r.
Wystawia się dekret, oby Bóg wywyższył wzniosłe panowanie sułtana! i niechaj jego [tj. władcy] sprawiedliwość będzie rękojmią bezpieczeństwa, dla jego poddanych, on zaś doprasza się modłów u ludu tak na wschodzie, jak i na zachodzie o to, by panowanie jego kwitło i nakazuje, by wszyscy oni byli prawymi. A udziela on gościnnego przyjęcia tym, co przybywają do jego przybytku niczym do rajskiego ogrodu, wybierając którą bądź bramę doń wiodącą – z Iraku, z Persji, z Azji Mniejszej, z Hidżazu, z Indii i z Chin. Ktokolwiek pragnie się tu udać: czy to majętni kupcy, ludzie wielkich interesów, czy też drobni handlarze z krajów, które już wyliczono, jak i z tych, które nie zostały tu wymienione, i wszyscy pragnący dostać się do naszych królestw, mogą w nich przebywać i podróżować do woli i przybyć do owej krainy rozległych ziem i cienistych przedsionków (...).
Potrzebujący jest tam spokojny i nie musi obawiać się gwałtu ze strony wierzycieli, ponieważ spłaty nie są nadmierne, a prolongaty łatwo osiągalne. Reszta ludności i wszyscy kupcy nie muszą obawiać się ucisku, jako że osłania ich sprawiedliwość. Ktokolwiek więc dowie się o naszym posłaniu spośród kupców żyjących w Jemenie i Indii, i Chinach, i Sindzie, i gdzie indziej jeszcze, niechaj sposobi się do podróży i przybywa do naszego kraju, aby znaleźć rzeczywistość lepszą od słów i zaznać dobroczynności przekraczającej spełnienie jego oczekiwań, l będą przebywać, gdzie „jest kraina piękna, a Pan Przebaczający” [Koran, XXXIV, 15] i w komforcie zasługującym na wdzięczność, jako że tylko wdzięczni zasługują na nagrodę, i w bezpieczeństwie osób oraz mienia, i w pomyślności, która rozjaśni ich sytuację i spełni ich oczekiwania. Spotka ich z naszej strony sprawiedliwość, jakiej oczekują. Sprawiedliwość nasza czyni zadość tym, którzy jej wzywają, zna zasady, które niechaj rozsławiają swoim postępowaniem, należące do nich mienie pozostawia ich spadkobiercom. Niechże więc chroni i zabezpiecza ich tak, iżby doznali opieki w jej cieniu i byli chronieni.
Ktokolwiek dostarczy towary takie, jak korzenie i inne artykuły sprowadzane przez kupców karimitów, nie ucierpi z przyczyny niesprawiedliwego podatku ani też nie będzie narażony na żadne uciążliwe żądania, ponieważ sprawiedliwość nasza gwarantuje im to, co jest pożądane, a usuwa to, co uciążliwe. Jeśli ktokolwiek sprowadzi mameluków lub niewolnice, przekona się, że cena sprzedaży przewyższy jego oczekiwania i że będzie to [sprzyjać] ustaleniu zyskownej ceny, która jest zwyczajowo uzgadniana z tymi, co sprowadzają takich niewolników z bliskich, jak też z bardziej oddalonych ziem. Jest bowiem naszym pragnieniem powiększenie naszych wojsk, i ci, którzy sprowadzają mameluków, zyskują przystęp do naszej szczodrobliwości. Niech każdy, kto tylko może to czynić, zwiększa import mameluków i niechaj wie, że celem wymagań stawianych przed nim jest powiększenie wojsk islamu. To właśnie dzięki niemu islam jest dzisiaj w chwale z rozwiniętym sztandarem i sułtanem AI-Mansurem [Kalawunem] na czele. Mameluk, którego się sprowadza, jest przenoszony z ciemności do światła. Wczoraj obwiniano go o niewiarę, dzisiaj sławiony jest dzięki swej pobożności i walce dla islamu, [nierzadko] przeciwko własnemu plemieniu i ludowi.
Jerzy Hauziński, Kraje i kultury śródziemnomorskie, Poznań 1990, s. 325-327
A. Wymień kraje, z którymi władca Egiptu pragnął rozwinąć kontakty handlowe.
B. Wyjaśnij, w jaki sposób sułtan zachęcał zagranicznych kupców do handlu z Egiptem.
C. Na podstawie źródła oraz wiedzy pozaźródłowej wyjaśnij, kim byli mamelucy i dlaczego sułtan przywiązywał tak dużą wagę do handlu nimi.